ale zaraz, zaraz... coś się biedronce przypomina. raz, jeden raz w życiu, biedronka miała silną wolę!
było to dawno, ponad jedenaście lat temu. biedronka w stanie błogosławionym wybrała się na usg, zaznaczając z góry lekarzowi, że nie chce znać płci potomka swego.
lekarz uśmiechnął się i zapytał o wybrane imiona.
biedronka była pewna wyboru od zawsze:
"Angelika, Arkadiusz"
lekarz naskrobał coś na kartce, po czym zszył ją dwiema zszywkami
"To proszę, można ćwiczyć silną wolę"
i ćwiczyła biedronka, ćwiczyła. chyba ze cztery miesiące w portfelu nosiła wśród klepiaków zszytą karteczkę.
nie otworzyła...
dopiero, gdy pewnego upalnego, wiosennego dnia po raz pierwszy przytuliła swoją wyczekaną fasolkę, karteczkę otworzyła
lekarz się nie pomylił...
7 komentarzy:
oj zazdroszczę Ci tej odrobiny silnej woli i to w takiej sytuacji, u mnie brak totalny. Życzenia urodzinowe synkowi ślę, bo gdzieś (czytaj decco) podczytałam że dziś obchodzi.
to i ja spóżnione dla mojego małego serc łamacza:)))) lub gięcia:)))
A swoja drogą...z tą karteczką doskonały motyw lekarz zrobił:)))))
Ja tez nie chciałam znać, przy Madzi wytrwał ale mi powiedział prz Kubie,że dziadek się ucieszy (wiedział, że mam siostrę i ona ma 2 córki i ja starszą córkę...)
oraz czekam na pokój bo zdjęcie mnie zaintrygowało....
Najlepszy z mozliwych dzien na urodziny :))) wiem cos o tym :) a Twoja silna wole podziwiam ...ja musialam wiedziec juz i natychmiast :)
...najlepszego dla młodzieży twego...a co do silnej woli - słaba u mnie jako i u Ciebie
I ja mam słabą silną wolę... To może wszyscy tak mają? I nie ma się czym martwić... Zdjęcie i mnie każe zastanowić nad resztą.
podziwiam co jak co to w tym temacie MUSIAŁABYM wiedziec.... od razu :)))) buziaki dla Arka i jego mamy :)))
... ja czasem mam silną wolę, ale przeważnie ochota zwycięża:)))
... a Ciebie podziwiam... patrz jw.;))
Prześlij komentarz