niedziela, 27 marca 2011

dla odmiany - przyjemnie

biedronka postanowiła nocną porą wrócić do początków...
żeby już nie było smutniście, żeby nie było nostalgicznie, a jeśli nostalgicznie, to przyjemnie :-)

kiedy w biedronce hormony burzę przechodziły, a jak dalej można sprawdzić, było to dawno, dawno temu, na RTL7 po zachodniej stronie taka to właśnie reklama leciała:

(luknijcie, bo warto :-)

http://www.youtube.com/watch?v=RgGfvkaoGpc

ooo matko i córko... biedronce oczy i uszy dębiały przy pierwszych dźwiękach... nie żeby zaraz ten facet był aż tak zabójczo przystojny, ale ten skok do basenu z liśćmi... i ten wypływ... i te mokre 501 od tyłu... a nade wszystko ten wibrujący głos...
latami biedronka nie wiedziała, kto jest tego głosu właścicielką, gdy pewnego dnia po dziesięciu pewnie latach, natknęła się na niego wśród płyt... młodszej siostry. pod nosem go miała... siostra nie słuchała tej płyty, inny styl, a tam wśród innych jazz-whomen ona - Dinah Washington. więc przez miesiąc tylko ten kawałek piłowała biedronka, marząc jednocześnie o tych mokrych 501

a teraz dzięki naszemu kochanemu internAtowi mokre 501 są zawsze pod ręką!

a Dinah dalej wibruje i dalej te 501 mokre działają...

i zobaczcie tylko, jakie nieodwracalne skutki może mieć reklama na człowieka, owada znaczy się!

1 komentarz:

ridos72 pisze...

Oj biedroneczko te mokre 501 wrrr... znaczy się osobnik na ktorym sie znajduja...słonko świeci wiosna przyszła już niebawem biedroneczko i stoneczki razem na łące fruwać bedą...