poniedziałek, 21 marca 2011

narzekania skalara

mówi skalar do skalara:

- Zobacz koleś, jak cicho się w chałupce zrobiło. Ani wiadomości, ani skoków, ani W11, ani discovery... masakra jakaś... Dobrze, że to wiosny początek, bo latem by kazała nam tych domorosłych grajków z kapeli "Świerszczyki" słuchać! Ludzie!

- I o suchym pyszczku będziemy, bo toż ona czekoladowych robalków nam nie zapoda, tylko wiórami karmić będzie!

- A jak tak dłużej go nie będzie, ty, to kto nam z glonów ścianki wyczyści?! Glonojad nie wyrabia. I tak na dwie zmiany ciągnie!

- I zobacz, siedzi i kocura za uszkiem smyra. A nas nie ma kto po płetwie podrapać...


4 komentarze:

Agnieszka pisze...

O jakie to urocze:)

Iwona pisze...

jolik osz Ty jedna biedronko:):):) a to Ci niespodziewajka:)

NoWinka pisze...

nie smutaj się...:)))

Anonimowy pisze...

...nastaw płetwę...posmyram...